
Rok temu na swoim
fanpage'u pisałem, że biegi nigdy nie były moją mocną stroną.
Mimo to, pobiegłem w Onkobiegu żeby pomóc przy zbiórce pieniędzy.
W tym roku także planowałem wziąć udział w imprezie, ale wraz z
Olą planowaliśmy zagościć również na biegu Ordona, gdzie
startowała wraz ze swoim mężem. Zwieńczeniem całego dnia miał
być spacer śladami głównego bohatera powieści „Zły”
Leopolda...